
Książka składa się z trzech części. W pierwszej z nich budynki podzielono na kilka ogólnych kategorii, wydobywając z historii architektury konstrukcje typowe (katedrę gotycką, barokowy kościół, budynki użyteczności publicznej, wille) i wypunktowując na fotografiach elementy charakterystyczne dla każdej z nich; do niektórych dołączono także plany oraz przekroje, każdy sumiennie rozłożony na części, opatrzony odnośnikami i opisany. „Oho, klasyczna świątynia ma kolumny!” - dowiadujemy się ze skandalicznym opóźnieniem, wystawiając fatalne świadectwo swoim nauczycielom plastyki, i przechodzimy dalej, pogłębiając wiedzę w rozdziale drugim. Skoro kolumny – to i porządki, głowice, klasyczne oraz nieklasyczne. Łuki, wstępnie wskazane w części pierwszej, tu uzyskują mnóstwo podrodzajów. Sporo miejsca poświęcono również konstrukcjom nowoczesnym, charakteryzowanym już nie przez formę poszczególnych detali, ale surowiec – stal, beton – a także przez ogólny kształt właściwy całości; te partie materiału są jednak o wiele mniej szczegółowe. Trudno się zresztą temu dziwić. Architekci, nie ograniczeni już przez zestaw konwencjonalnych środków, mogą wprowadzać w życie najdziksze pomysły; na dodatek Owen Hopkins (czyli autor) specjalizuje się w historii angielskich budynków z XVII i XVIII wieku.
Część trzecia – ostatnia – poświęcona została sposobom wykończenia elewacji, klasyfikacji ornamentów, drzwi, okien, schodów, a nawet sposobów układania cegieł. Leksykon domyka alfabetyczny słownik terminów, przydatny, gdy w definicji jednego pojęcia nagle pojawia się kolejne – również domagające się opisu.
Przyjazny w obsłudze zbiór odnośników, w którym abstrakcyjne dotąd pojęcia uzyskują dostępną od ręki reprezentację. Polecam ciekawskim; dla zawodowców może być zbyt oczywisty.
Ola Lubińska
(Recenzja pierwotnie ukazała się na portalu Lubimy Czytać; za egzemplarz recenzencki dziękuję Wydawnictwu Arkady)